moje starsze Dziubątko miało zakończenie roku w przedszkolu...
w postaci podchodów (: dla rodziców bardziej ...
byłoby miło gdyby raz nie upał
dwa zadania dla dzieci bo już przy 3 dzieci się znudziły bo było za trudne i rozpierzchły wszędzie...
ale było ok
moje dziecko dostało pierwszy dyplom ukończenia roku... (:
ale mi sie dziecko starzeje... teraz to tylko czekać na maturę , ślub i wnuki (;
później był grill ale za nim tam dotarłyśmy to moje dziecię dostało ataku histerii... 20 minut uspokajania... o co poszło ? nie wiem... możne za dużo emocji a możne za duży upał,
ostatnio jest ciężko w tym temacie... ..
kilka fotek...
Dziś byłyśmy Na światowym Dniu Smerfa....
totalna porażka...
Starsza jest na etapie Smerfnej i w bajkach i książkach...
ale to co miało być mega imprezą było żenujące...
pare domków, prawie pustych
kilka stoisk
wszystko upchane w jednej alejce parku
mała scena , nic nie widac,
mało atrakcji
naprawdę impreza położona...
a szkoda..
taki potencjał...
zajęło nam to 5 minut by przejść i wyjśc...
na plac zabaw...
(:
ale tam nie tylo my uciekliśmy wiec też było ciężko o miejsce, kolejki do wszystkiego ...
Mąż wysiadł bo am skręconą nogę..
wiec ja z dwoma wojowałam...
to nie był lajtowy dzień...
ale i tak miło..
na modelkę sie zeszło Starszej dziś jak nigdy (:
Dziubątka już padły ... ja chyba też za chwile...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz