poniedziałek, 30 września 2013

(: - konkurs... ostatnia prosta !!!

ostatnie godziny konkursu !!!
czekam jeszcze na zdjęcia !!!!
na pewno macie jakieś sportowe foty w zbiorach ....

matka dziś idzie spać bo choróbsko mnie dopadło... !!!




niedziela, 29 września 2013

Maraton nie Warszawski (:

na Zachodzie bez zmian...

weekend dla wielu czas odpoczynku, relaksu...

matka też miała mieć swój czas odpoczynku tzn małżon przejmował dyżur nocny a matka szła spać do osobnego pokoju...  hura ...
pierwsza noc - 2,30  słyszę płacz Gwiazdy , tata biega po domu, więc nie ruszam się z nadzieją że ogarnie sytuację... ale płacz się nasila... wysyłam esemesa - smoki zapasowe w szufladzie (: - cisza ... ufff

druga noc
3,30 - kaszel - Andzia ma atak...
4- krzyk - zwymiotowała z powodu kaszlu- matka biegnie bo
młoda się budzi ...

tak to był czas odpoczynku...
bo od poniedziałku wizyty u lekarzy , alergolog i pediatra... czyli wszystko po staremu...
ale byliśmy też kibicować na Maratonie Warszawskim, biegło sporo znajomych...
jesteście niesamowici bo trasa 42km to nie pikuś...
rozmawiałam z panem po 50-ce - który przebiegł maraton, - miał kryzys po połowie ale dobiegł ...
super...









piątek, 27 września 2013

o klubach malucha

ponad 3 lata temu wpadliśmy na pomysł połączenia siedzenia z Dzieckiem ( Andzia miało 1,5 roku) i Pracy...
przeleliśmy kub malucha na warszawskiej Białołęce...

ja jestem psychologiem z wykształcenia i pedagogiem , z wieloletnim stażem z dziećmi to było naturalne miejsce...

przejęliśmy klubik w opłakanym stanie i z kiepską jak się okazało reputacją... zajęło nam ponad rok by odbudować zaufanie i renomę w okolic... zbudowanie kadry też nie było proste , fajne dziewczyny , kreatywne i z sercem do maluchów to skarb .
Bo trzeba podkreślić praca w Żłobku jest trudniejsza od przedszkola , szczególnie w grupie mieszanej wieko... trzeba dostosować sie do rytmu każdego dziecka( taka byłą u nas zasada) , jego pór snu, jedzenia...
sama pracowałam po 10h na początku... na własnych rękach nosząc dzieciaki w czasie adaptacji.. ciężko było, ale sie opłaciło...

weszła ustawa żłobkowa , podobno by łatwiej było tworzyć nowe miejsca i by była kontrola nad nimi...
łatwiej nie jest...
a takie miejsca jak nasze muszą zniknąć ...
nie spełniają rygorystycznych wymogów... 100m lokalu to nie wszystko ...

szkoda bo mieliśmy złote dziewczyny... kreatywne ...
serdeczne ... planowaliśmy remont i rozbudowę...
ale a to schody nie takie a to dach nie taki...
no niestety zamknęliśmy , płakaliśmy my i nasze pracownice i wielu rodziców mówiło ze  szkoda ...

łatwiej ... ech  kto wymyśla te bezduszne ustawy ?
rozumiem ze po aferach w takich miejscach jest strach kto to prowadzi i jak... ale są też miejsca mniejsze ale domowe i sympatyczne... chyba jak nasze...

nauczyłam sie tam wiele rzeczy, pracy z rodzicami, dzieciakami mieszanymi wiekowo, z kadrą która różna bywała...
będe to miło wspominac
https://www.facebook.com/pages/Klubik-Malucha-Bajkowy-%C5%9Awiat/154750191223507?ref=hl

ale moja Andzia musiała iść do innego własnego miejsca nie zaadaptowała się do pracy z mamą..., Gosik by się nadawała... ale miała okazje być tam rzadko z racji chorobowej...  tak to bywa...

a tu kilka zdjęć z wieczornego kokoszenia sie (:








środa, 25 września 2013

jeszcze będzie przepięknie...

"jeszcze  będzie przepięknie 
Jeszcze będzie normalnie "

to hymn ostatnich dni...

nie było nas bo my mamy pod wiatr..
ale wychodzimy powoli na prostą...

Młoda dostała zapalenia w jamie ustnej co oznacza rany na w buzi i na języku, wiec jazda... nie mogła jeść, pić nawet smoczek był ał ał...
do tego ząbkowanie z katarem i kaszlem... wiec nocy brak...

starsza kaszel alergiczny , po nocach sie dusi..
ma jakieś jazdy histeryczne , zazdrościowe..
staram się znaleźć choć godzinę by być z nią tylko z nią...

do tego małżonowi po narkozie uruchomili mega ból głowy tak że prochy nie działają, ręce mu się trzęsą a w niedziele nie był w stanie wstać z łóżka...
chodzi teraz od lekarza do lekarza i szuka mądrego (:


ale jest już coraz lepiej... z każdym, choć jeszcze nie idealnie...

dla kontrastu parę uśmiechniętych fotek, bo bywa cudnie...






środa, 18 września 2013

dzieci - NIE

jest taki etap, ze ma sie dośc
po kolejnej nie przespanej nocy, kiedy dziecko krzyczy nawet po lakach
kiedy nie wiesz czy spa czy płakac bo i tak za 20 minut pobudka
kiedy starsze domaga sie uwagi i wyłączności a ty masz uwieszone coś na rękach
kiedy starsze cofa sie rozwojowo, przestaje mówi jęczy, i ciągnie cie za spodnie
a ty masz dośc jeczenie dzien i noc i warczysz, fukniesz, krzykniesz i przepraszasz bo to nie jego wina
tak to jest ten etap
że mąż zaczyna myśle ze praca to odpoczynek i przestaje sie dziwi przemocy wobec dzieci...
trzecie ? Nigdy
nie ja
ja nie ogarniam, jestem chaotyczna . nie zorganizowana, bezsilna, zniechęcona...

moja 4latka ostatnio mówi
-mamo chce mie juz dzieci
na to matka zdecydowana juz wariatka
-"nie masz nic lepszego do roboty w życiu ?"

ech ...

wtorek, 17 września 2013

Utknięta...

wiadomo pogoda blee...
nawet sie nie chce..

trochę chce ale i tak młoda stale  zawirusowana więc nie chce ryzykować nasilenia, wiec siedzimy w domu...

do tego mój komp poszedł do serwisu , wiec mniej mnie ...

Andzior wrócił do przedszkola , ciekawe ile da rade bo nie każdy rodzic zatrzymuje dziecko przy pierwszych objawach , czekają na gorączkę ... a to oznacza że A coś złapie...

ja osobiście mam parcie na ogarnięcie lightrooma ... ale to jak mi sprzęt uzdrowią... trzeba sie szkolić (:


nie lubie dzieci chodzących w samych rajstopach... wiem wygodne ale wyglądają okropnie... 
to tak przy okazji zdjęcia w rajstopach... (:

poniedziałek, 16 września 2013

pozytywnie zakręceni ...

Choć za oknem coraz częściej szaro i zimno to dla Nich zaświeciło słonko !!1
Warszawa 10 rano - kolorowo - Color_Fun 5km-  bieg
Spóźniłam się bo u mnie w domu jednak wirusowo więc ciężo matce sie wyrwać... dopadłam ich juz na błoniach , już kolorowych i biegłam dalej by byc przed nimi na mecie... (:
udało sie pęcherze są bo złe buty Matka założyła - nie Puma - (:- to ma ...

Ostatnie metry przed stadionem, zmęczeni, kolorowi ale uśmiechnięci, w podskokach, zakreceni pozytywnie, starzy i młodzi, dzoeci i dorośli, co chudzi i ci xl , całe rodziny i single, pana młoda, baletnice, aniołowie, i służba zdrowia po pracy... JESEście super, naładowałam sie waszą energią na parę dni..


parę kadrów...
bez retuszu (:










 zdjec jest ponad 900
postaram się dodać link do galerii za chwilę (:


jest

 https://plus.google.com/photos/117451418877918154838/albums/5924153882713760177?authkey=CJuU6vOA99mn7AE

mam nadzieje ze działa !!!!!!!!!!!


i zapraszam na konkurs !!!!!!!!!!!



środa, 11 września 2013

ogarniam...

Dziubątka powoli wychodzą z wirusówki... Młoda wolniej ale mam nadzieje idziemy ku normalności...

Mąż też już po...
wyniki ufff są ok...

Dzieki za Gigantyczny odzew jeśli chodzi o pomoc dla Dzieciaków
Jesteście super...
!!!!!!!!!!!!!!!!!

http://www.kinderki.eu/2013/09/wszystkie-dzieci-nasze-sa-potrzebna.html#more


choć okazało się że pomaganie nie jest takie proste ... 
są zawiłości prawne  o których nie wiedziałyśmy...
mam nadzieję ze skutki będą tylko dobre (: 

w razie czego mam pod opieka jeszcze 2 rodziny więc pomoc przyjmę ale może juz bez takiego szumu ... (:

a to fotki z ostatniego dnia słonka ...






i czekam na zdjecia z waszych aktywności !!!!! 
nie dajcie sobie zabrać nagród !!!

poniedziałek, 9 września 2013

szpital..

tylko spokojnie.... (:
szpital - tak mój Małżon idzie na zabieg, od 3 dni jest na diecie płynnej, a dziś tylko woda , jutro nawet bez wody ... wyobraźcie sobie jaki jest  Zły !!!! poddenerwowany... osłabiony...
wiec cudem było moje wyjście z domu w weekend...

do tego szpital w domu
wirus
znów kaszlemy po nocach, tylko młoda juz buntuje się przed inhalacja .. aaaaaaaaaaaaaaaaa !!!!!!!!!

wiec by Małżon miał troche spokoju jedziemy do dziadków...




i HALO LENIUCHY - gdzie wasze zdjęcia z  ćwiczeń !!!!!!!!!!!
biegacie, chodzicie, tańczycie, możne rolki albo rower ?

przysysajcie zdjęcia Forma NESSI funduje nagrody   ....

do dzieła....!!!!!!!!!

a w Łazienkach biegają

piątek, 6 września 2013

testy alergiczne... u 4 latki...

A miała wczoraj testy alergiczne , matka przezywała od tygodnia..
- Kochanie jak będziesz dzielna to będzie mega prezent... - wiem nie poprawne politycznie ale ...
- A to mega histeryczka, bałam sie krzyku na pół Warszawy ...
poszłyśmy... zapakowana , prezent schowany w torbie by pokazać na czas siedzenia z  kropkami ...
cukierki by czymś zająć buzie krzykacza...

było ostro bo wpierw pobranie krwi... ale nawet nie krzyknęła... tylko jedna łza...

na testach - trochę krzyczała - przestań już...
ale to i tak było nic w porównaniu z tym co potrafi w ataku histerii !!!! byłam taka dumna...

była dzielna, choć swędziało... marudziła ale umiarkowanie... cukierki pomogły (:

i jak się okazuje histerie są tylko na zwrócenie uwagi matki i ojca bo jak jest cieżko to potrafi trzymać fason...

moja dzielna... a uczulonko wyszło tylko na psy i roztocza , jak na dzień dzisiejszy ....

a dziś z rana polana i jabłka i siostry...






środa, 4 września 2013

stan na dziś..

siedzimy Dziubale 3 - 4-ty w delegacji ):

siedzimy bo A ma mega katar i kaszel a jutro testy alergiczne wiec siedzimy...
nie jest łatwo bo odchodzi mi ten miły wolny czas na kawę jak Gwiazda śpi...

nie jest łatwo bo A to histeryczka, i rządzicielka...  ciężko to mówić ale jest ciężko czasem z Nią wytrzymać... i nawet Pani Pediatra rzekła ze chyba trzeba do psychologa - no więc psycholog pójdzie do psychologa bo nie ma rady i siły już na nią... łatwiej cudze dzieci wychować - naprawdę, bo ma się dystans emocjonalny i nie ma się ich 24h na głowie lub w głowie (:

nie jest łatwo bo Gwiazda ząbkuje z objawami i nocnymi krzykami - co jak mówiłam jest dla mnie nowością ...  ale już 7 ząb przebił się jeszcze ten 8 niech się zdecyduje ...

dziś spacer z rana nawet miły, choć powrót na syrenie bo dziecię się zmęczyło i chciało do łóżka... tak nie śpi w  wózku takie mam dzieciory ....

a wieczorem niespodzianka moja mała asekurantka POSZŁA ... i wiedziała ze Poszła ( bo dotychczas jak ją puszczaliśmy to asekuracyjnie bam na pupsko robiła )  sama, bez trzymania choćby palcem ... i tak jej się to spodobało że chodziła z 20 minut (:

ha (:

a to foty z rana
i zapraszam do Dziubali na FB
https://www.facebook.com/pages/Dziubale/502969906454634?ref=hl

i na konkurs (:










kapelusz wyciągnięty z szafy dna (: i nie było zmiłuj ...

wtorek, 3 września 2013

moja mała modelka...

chcę spełnić swoją pasję
czyli fotografowanie...
uczę się pilnie  i choć sprzęt nie najlepszy to myśl że jak opanuję podstawy na tym to na lepszym będzie łatwiej (:
a tak naprawdę ten wygrałam w konkursie i tak się zaczęło

znajomi, rodzina ,wiedzą ze ja bez aparatu to jak bez reki (:
więc już się mną nie przejmują,,, prawie...

a o to moja mała modelka
była trochę spięta  bo przejęta ,ale i tak dała cudnie radę...

a ja proszę o recenzje - na ostro- co na tak a co nie !!!!!!!!!!!!!
tylko tak się nauczę,,,














i pamiętajcie o konkursie... z Nessi...