piątek, 25 kwietnia 2014

meldujemy się ...

jesteśmy
żyjemy..
choć róznie bywa ...
w swięta Małzon padł na wirusa a po świetach ja (:
ale i tak nie mam czasu chorować ...

jedziemy na dłuuugi weekend czyli nie ma nas do 5 tego
i w necie raczej też bo na naszym bagnie z internetem ciezko (:
oby pogoda była bo inaczej zwiniemy żagle wczesniej ...

szybka migawka jeszcze w temacie świątecznym (;
pozdrawiamy  i idziemy sie pakowac...









czwartek, 17 kwietnia 2014

Dzieci gorszych rodziców...

My
rodzice
dziecko
przedszkole
miejscowość przylepiona do Warszawki

mamy swoje priorytety jakby rzekł Małżon
szkoda nam wydawać na markowe ciuchy i drogie dodatki do życia
żyjemy na rozsądnym poziomie ale nie rozbujamy się furami nie jeździmy 2 razy w roku za granice
za to mamy inne rzeczy (; coś za coś
nie zarabiamy kokosów ( ja obecnie w ogóle ) ale nie przymieramy też głodem ( to dlatego mam + 10kg)
stać nas też na pomoc innym wiec chyba ok
wychowujemy dzieci w poszanowaniu pieniądza a raczej pracy i rzeczy za te pieniądze
bo tata musi jeździć do pracy byśmy mogły iść na lody czy kupić nową sukienkę ... pieniądze ani rzeczy , jedzenie samo się nie czaruje , trzeba pracować... wiec dzieci raczej szanują swoje zabawki, nie drą książek , nie wyrzucają tylko naprawiają co sie zepsuje ...

pod nasze przedszkole podjeżdżają fury
i tatowie i mamy odpicowani
ja faktycznie odstaje bo siedzę w domu i czasem nie zmieniam dresu i adidasków na elegantsze szmatki bo po co jak i tak ide i na plac zabaw...
ale niestety przez to mam wrażenie bycia gorszym , a moze gorzej traktowanym ...
ze mną Pani Dyrektor nie gawędzi na korytarzu ...
zresztą ona chyba lubi tych co mają cos w zmian , np. pracę z której coś uszczypnie dla przedszkola za darmo ...  np mama która ma pizzerię zrobiła dzień pizzy dla dzieci (: i przedszkole wygląda na atrakcyjniejsze bo coś się dzieje i mama nagle fajna się zrobiła ...
hipokryzja

szkoda ze już od przedszkola jest segregacja, podział na tych z kasą i tych bez ...
na dzieci lepszych i gorszych rodziców...

ja to pamiętam z lat podstawówki
była tylko jedna dziewczynka której rodzice mieli pieniądze , łóżko wodne i lalki Barbie pamientam do dziś , siedziała na pierwszej ławce koło biurka i była ulubienicą...
reszta z blokowisk ... nie była godna uwagi Pani Nauczycielki ..

może mam kompleks biednej rodziny a może ideały inne .. chciałabym by pazerność tego swiata nie dotknęła moich dzieci ... żeby nie czuły sie gorsze że nie chodzą w markowych ciuchach ... bo to nie taką wartość chce im wpoić...  chce by wybierały przyjaciół dla innych motywacji niż lans i błyskotki czy drogi sprzęt ... ale czy mi sie uda ? świat jest pełen komercji , i metek o które sie zabijamy, dla których pracujemy ... a to nie o to w życiu chodzi by Mieć tylko by Być...



a tu Matka zabrała alergików na wystawę ... (: kotów ... a psik..













wtorek, 15 kwietnia 2014

Nasz mały kawałek na ziemi...

to tylko nasze
bagnisko jak u Shreka (:
całe w koniczynie
ale nasze
ciężkie do utrzymania , urządzania
ale nasze
cisza , spokój
kumkanie żab
bzykanie komarów
kaczki, myszołowy,czaple
koń na pastwisku
źródełko pitnej wody ze zbocza
pola, łąki ,lasy i.... morze
szeroka plaża
cudnie

byliśmy tam tylko 24h żeby posprzątać przed długim weekendem
kolacja przy świecach
spokój bo bez dzieci

i odczucie pełnego relaksu
a moze 3 Dziubelek?
tak w takich chwilach człowiek głupieje
dobrze że nie do Końca ... (:
bo po powrocie dały nam popalić ... fochy, dąsy, histerie i sprawdzanie w nocy milion razy czy mama jest w zasięgu ręki ... ( a u babci raptem 2 razy się obudziła )








czwartek, 10 kwietnia 2014

jedziemy...
na 24h
znowu
bez dzieci
oficjalnie- posprzątac działkę przed wyjazdem majowym
ale nawet sprzatenie domku jest odpoczynkiem dla Matki mega atrakcyjnym..
bez mamowania ,,, trala la...

Młoda dziś obudziła sie tylko 3 razy  WOW (:

tydzień w paracy
tzn niedziela i ponedziałek sesje (; a póżniej godziny retuszu wstępnego  i malowanie skerzynek i stolika dla relaksu ha ha ...

czekam na foty konkursowe !!!
bo jak zwykle cos kiepsko mi idzie z konkursami (:
moze nagrody małe ale moje
bez sponsorów ...
wiec docencie
czasem po spinkę jest tłum a po ksiązke cisza buuuu
jakby co to na FB zdjecia nagród (:



mozna zdjecie wysłac na  FB jak komuś wygodniej ...

czwartek, 3 kwietnia 2014

czego ty chcesz kobieto...

rozmawiam z Matką jednego ...- oj ja jak chcę już drugie... 2 nie udane próby...
po paru miesiącach idzie - to 6miesiąc - Czemu chowasz brzuch- pytam zdziwiona - tak czekałaś ...
?
hm...cisza...

Jeszcze nie matka ... - Jak ja chcę już być  w ciąży...
czemu -pytam ( w myślach nie wiesz gdzie sie pchasz...)
- żeby odpocząć -
...eeee ?
cisza

Matka jednego
-dam sobie jeszcze rok na drugie...
mija rok
-jeszcze jeden... słyszałaś X urodziła a ma 42lata, zdążę...
-a mogę podrzucić ci Andzie na 1 noc- pytam
- e nie bo ona wstaje rano (czytaj o 8mej)
hm... ciekawe jak uda sie jej wyspać przy drugim ?

ciągle słychać
ja chcę wrócić do pracy...
o nie ja to marzę by siedzieć w domu z dzieckiem
po roku z dzieckiem - ja chce do pracy !!!

i tak jedne chcą w końcu usłyszeć to Słowo MAMA ... inne ( czytaj Ja) chcę choć przez chwilę  nie słyszeć ciągłego Mamo ....

jak nam dogodzić?
czy są wśród Was spełnione kobiety?
takie które niczego nie żałują i nie mają wiecznego poczucia straty ?

ja KOCHAM być Mamą ale jestem na etapie że chcę być też kimś innym...
wiec jakby ktoś słyszał to od Wrześnie szukam pracy (:
każdej...

pozdrawia Matka Wariatka ... (:




wtorek, 1 kwietnia 2014

Matka na wyczerpaniu ...

Mój Małżon rzekł ...
-trzeba coś z tym zrobić...

-z tym ?
zapytała Matka wolno myśląc...
-z życiem naszym, dzieckiem które budzi nas co godzina ... przecież ty się wykończysz...
-taaa , dam radę - odparła Matka cierpko sie uśmiechając...

ale faktycznie nawet ja Matka wmawia sobie i innym ze da radę to jej ciało krzyczy że akumulatory są na wyczerpaniu...
ostatnio trafiłam do lekarza bo nagle poczułam się zle , słabo, wszystko bolała, to nie czekając na rozwój choroby poczłapałam do internisty
lekarz osłuchał, zajrzał do gardła... (:  i mówi - na przemęczenie leków nie ma , Pani się wyśpi wypocznie bo po oczach widać że coś Pani zmęczona...moze urlop?
wyszła więc Matka od lekarza z ulga że to nie zaraźliwe (: ale jak tu urlop od życia wziąć? od bycia Matką?
Ojciec choć na delegacje jedzie , wyśpi się w hotelu , odpocznie w pracy (:
a Matka 24h
bo chciała byc Matką ale trochę ją przerósł brak snu to już prawie 20miesięcy  -prozaiczna rzecz a tak potrafi życie utrudnić...
bo ciało ma mniej energii a umysł mniej cierpliwości.. a nadrabianie bliskości  z mężem, wieczorem na czas bo za chwile alarm dzieciowy sie włączy też jest frustrujące, i to ze pokrzykuje na dzieci choć to nie  ich wina że Matka ma dość wiecznego Mamooooooooooo.......

to przekłada sie na motywację do działania , do gotowania ale też do własnych przyjemności, jak myśl o zakupach męczy , to już nie jest dobrze ...

oczywiście da Matka radę , kiedyś to się skończy , dziecko zacznie spać choć 3h ciurkiem...





i przypominam o konkursie - bo to dla mnie ważne byście sie i z nami bawili...


do wygrania
książki dla duzych i małych
kolorowanki
zadania edukacyjne od 2 do 5lat
biżuteria
i... ( chcesz coś dorzucić do kuferka z nagrodami? pisz )