środa, 26 czerwca 2013

szaleństwa Panny Anny

wczorajsza histeria mnie rozbroiła... 30 razy prosiłam choć żabko do kąpieli w której już mama była z Gwiazdą ... przyszła...po 15 minutach, krok za krokiem...
rozbierz się kochanie szybko bo siostra za chwilę będzie chciała wyjść...
proszę...
jeszcze raz proszę...
ostrzegam ze nie zdążysz jak się nie rozbierzesz...
proszę cie...
pomóc ci ? nie?
kochanie proszę...
siostra miała dosć czekania...
przykro mi wychodzę...

nie....!!!! ja chcę kąpać sie z mamą i dzidzią,,,!!!!!!!!
miałaś szansę,,,
prosiłam . czekałam ( w sumie 23minuty)
dziecko pada na podłogę w łazience i zalewa sie łzami...
ja chcę z mamusią sie kąpac..
młodsze empatyczni zaczyna płakać...
a moze z zimna...
mama ocieka wodą... goła idzie wysuszyć Młodszą i ubrać...
Starsza dalej to samo...
ja chcę się kapać z mamusią i dzidzią
prosiłam kochanie...
czekałam...
teraz juz nie bede wchodzić do wanny..
odkładam młodą do łóżka... płacze
biorę Starszą z łazienki z podłogi , przytulam... ja cały czas nago...
ciiii... już nie wiem do której mówię , bo obie ryczą...
kochanie - umowa jutro będzie babcia , to wykąpiemy sie we dwie... dziś nie mam co zrobić z Dzidzią...
nie !!!!! ja chcę teraz , do wanny z mamą..
cholera co robić...
odkładam starszą
robię mleko młodszej...
wynoszę starszą..
puszczam audiobooka
uspokaja sie..
przyjdę jak Młodsza uśnie..
 ufff.
skończyło się
tak koło 22.30
obie spią...

 o 1 starsza spada z łóżka
o 2 młoda mleko
o 3 starsza krzyczy mama!!!
o 5 młoda pic...
o 5,15 starsza krzyczy cos przez sen
o 6,05  młoda ląduje u nas w sypialni
śpimy do 8 - ups zaspałyśmy biegiem do przedszkola...

nie wiem jak ogarniają to samotne matki ja nie umiem...
umiem a co tylko kosztem siebie... do zwariowania jeden krok ... (:

Brak komentarzy: