połączenie ząbkowania z podaniem szczepionki zaowocowało koszmarem nocnym... Dziubątko budziło się co pół godziny, kręciło, krzyczało przez sen, a o 3 bawiło słoniem... Matka ledwie patrzy na oczy ... a młoda śpi...
do niedzieli jedziemy do Dziadków... żeby matka mogła się ogarnąć, iść do fryzjera i na zakupy...
rozkosznie pozdrawiamy....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz