niby zwyczajny dzień
zwyczajne bawiłyśmy sie
zwyczajnie jadłyśmy kolacje
zwyczajnie szykowałyśmy sie do snu ..
i tu zaczyna sie nadzwyczajność... jak matka sztuk 1 ma uśpić dzieci sztuk 2 - sama ?
dwa rożne rytuały zasypiania , dwa oddzielne pokoje - jeden czas...
no tak starsza ma gorzej w tym przypadku bo musi poczekać ,a zamiast mnie czyta się audiobook , ja w tym czasie staram sie uśpić na szybko młodą - o ile starszej sie cos nie przypomni i nie zawoła, bo wtedy robota od nowa (;
uf godzina .minut 15 obie śpią...
błoga cisza , tylko szum kompa ...
nie lubię być sama ...
no nie do końca sama bo jest nas 3-y ale brakuje mi czasem bycia kimś poza byciem Matką...
choćby przez chwilę - wieczorem ... (:
podziwiam samotne matki ... takie które nie mają babci , teściowej za ścianą też...
w ramach tego by robić coś po za wróciłam do Decoupage ale o tym innym razem...
i pytanie za milion dolarów - czemu to moje Gwiazdy budzi się w nocy ? ( 3-6 razy )
bo to przestaje być zabawne - to już 15 miesiąc za chwilę ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz