wtorek, 1 października 2013

o niegrzecznym 4 latku będzie to mowa....

Sprawa była pilna...
Rodzice krzyczeli pomocy!!!
psycholog ale nie byle jaki potrzebny od za raz...
dla rodziców, bo zachowanie dziecka jest zawsze wypadkową rodzicowych zachowań...

Dziecko chwiejne emocjonalnie od euforii w 3 s przechodziło do histerii
spokojne i miłe wyjście na plac zabaw kończyło się atakiem krzyku i złości

dziecko zaczęło mówić rzecz które nie były prawdą, - kłamać , oszukiwać ?

dziecko zamieniało sie w dzidzię , chciało ssać z butelki, być noszone i niańczone jak niemowlę... zabawa nie kończyła sie nawet na prośbę rodziców że juz wystarczy juz nie czas na to...

dziecko piszczało, jęczało zamiast mówić..

dziecko nie słyszało próśb , nawoływań, ponagleń a dalej gróźb nerwowych rodziców ...

dziecko ucieka , biega choć rodzice mówią ze nie wolno, jest niebezpiecznie...
dziecko w prawo - rodzice w lewo i koniec... ja chcę i już ...


system motywacyjny często nie działał , system kar - czyli odebranie bajki czy słodyczy kończył sie histeria na 30 min.

rodzice mają dość, warczą, krzyczą, płaczą w poduszkę, są zmęczeni własnym dzieckiem...


byli blisko pójścia do psychologa po psychotropy (:

ale wzięli książkę do rękę ( takich rzeczy nie mówią na studiach z psychologii )
i przeczytali że to normalne - wszystko jest właściwe dla wieku  i tylko konsekwencja i psychotropy(; pomogą przeżyć ten okres i ze bywa gorzej u innych tym razem... (:

tylko myslenie pozytywne nas uratuje...

ale jak to wiele zmienia...
teraz rodzice patrzą ze spokojem że dziecko ma prawo do chwiejności emocjonalnej ...
i ze  jest uf normalne...

trzymajcie sie rodzice dzieci w trudnych okresach rozwojowych które z wiekiem są coraz bardziej skapitalizowane i cięższe do wytrzymania...

Brak komentarzy: