niedziela, 27 października 2013

Dyniowo ...

Dzięki Ci Boże za tę pogodę..(:
można było poszaleć z Dziubątkami ...

i było poszukiwanie Dyni - nawet nie wiedziałam że jadąc na Powsin to wjadę w zagłębie straganów dyniowych... co krok to ogromny wybór - zielone, pomarańczowe, żółte, małe duże i z wypustkami nawet powycinane juz (:

ale śladami Klocka i Kredki http://www.klocekikredka.com/sto-dynek/
pojechaliśmy szukać farmy dyń..
no Farma to za dużo powiedziane (:
ale fanie pomyślane... miejsce i tak...

dynie to wiadomo, ale też zwierzątka, snopy siana - labirynty i traktor i zabrakło mi kawy albo choć ciastek dyniowych (:  bo zgłodnieliśmy...

Dziubale zachwycone okropniasto...

Mamy dynie - 6 szt od xxl do maluśkich ... wiec jest dobrze ...
i pogoda tak, pogoda upalna 21 stopni ...
rewelka...

w powrotnej drodze był jeszcze skok na plaże w Wilanowie ale na speedzie bo głodni - bo przecież dziś dzieci postanowiły wstać skoro świt - jestem przeciw przesuwaniu czasu... ):

idę piec naleśniki (:  nie dyniowe wcale...














Brak komentarzy: