tak Tato poszedł z Dziubątkami na rurki z bitą śmietaną a Matka zaprzyjaźnia się z Panią Chodakowską, od skalpela...
no cóż trzeba przestać nosić ciążowe rozmiary...
będzie ostro...
choć na to lato już nie zdążę ... wiec mam nadzieję że nie przysłonie innym słońca na plaży...
(:
a później wracamy do świata mam...
jak jest cicho to na pewno mój Dziubek coś "sprząta"...
ostatnio w sklepie posprzątała moje buty na półkę... (:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz