piątek, 2 sierpnia 2013

ok do ZOO...

Starsza ma przerwę w przedszkolnym życiu...
Małżon  urlop...
wiec staramy się coś robić..
dziś padło ma ZOO

byliśmy rok temu...ale kto to pamięta , na pewno nie Andzia...

śmiałam się sama z siebie jak tłumaczyłam dziecku co to za  zwierzątka... a pamiętasz bajkę o Rio , tam były te Marabuty... albo pamiętasz w Królu Lwie tą scenę jak zginą Mufasa to właśnie te  ... lea bla... za dożo bajek, ale mają swoje plusy (:

gorąco choć to  10 rano... i sporo ludzi...

przebiegliśmy co nieciekawe, bo to za wiele jak dla nas...

i oczywiście zahaczylismyy o plac zabaw , który jest całkiem fajny... (:

taki stały punkt programu (:













to małe w żółtym kapelusiku to moje (:




Brak komentarzy: