Małżon urlop...
wiec staramy się coś robić..
dziś padło ma ZOO
byliśmy rok temu...ale kto to pamięta , na pewno nie Andzia...
śmiałam się sama z siebie jak tłumaczyłam dziecku co to za zwierzątka... a pamiętasz bajkę o Rio , tam były te Marabuty... albo pamiętasz w Królu Lwie tą scenę jak zginą Mufasa to właśnie te ... lea bla... za dożo bajek, ale mają swoje plusy (:
gorąco choć to 10 rano... i sporo ludzi...
przebiegliśmy co nieciekawe, bo to za wiele jak dla nas...
i oczywiście zahaczylismyy o plac zabaw , który jest całkiem fajny... (:
taki stały punkt programu (:
to małe w żółtym kapelusiku to moje (:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz