poniedziałek, 19 sierpnia 2013

1 roczek Zaliczony (: i rozliczony ....

Czyli podsumowanie pierwszego roczku Gwiazdy..

poród to pestka - jak dla mnie- luz ale na znieczuleniu (:

dopiero później zaczęło się...

1 tydz żółtaczka
2 tydzień zapalenie płuc- Szpital
i dalej kolejne zapalenia oskrzeli, płuc, oskrzeli płuc ... itd..
w sumie 6 antybiotyków, tona leków do nosa , buzi ...


a ona wesoła , uśmiechnięta, nie wyglądająca na chorą...  pielęgniarki zachwycone moja Gwiazdą...
ja u kresu sił psychicznych luksus to noc w domu ...


i tak na czujce przez 9 miesięcy , co katar to już wyrok... stres ze znów...



późniejszy rozwój ruchowy... bo bidula siły nie miała na przewracanie z pleców na brzuch i takie tam , do dziś nie łapie tego (:

po prostu pewnego dnia wstała, a później nauczyła się raczkować ale po swojemu an pupie ...

na dzień dzisiejszy

mamy 5 i pół zęba
umiemy chodzić ale  za palec...
gadam , śpiewam,
kumam wszystko bo mam starszą siostrę...

jem wszystko, nawet  to co  ie wolno...  ble...
nie lubię spać
płaczę jak się nudzę
lubię rozrabiać...

i świat należy do mnie...





Brak komentarzy: