sobota, 1 marca 2014

A kiedy Cie zabraknie...

czasem między jawą a snem
kiedy pod powiekami ziarnka snu a w głowie pojawiają się lęki, strachy, czarne plamy , te które pochowane są za dnia w szufladach ...
przychodzą pytania...
bo nie jestesmy nieśmiertelni i nasi bliscy też..
nas i ich dotyka czas , choroby, bóle ..
a kiedy Ich zabraknie...
jak będzie wygladać świat...
nie bedzie już taki sam...

płyną mi łzy po policzkach bo z każdym dniem uświadamiam sobie nieuniknione...
ich kruchość i delikoatność, choc całe życie myśliimy że są niezniszczalni , nieśmiertelni...

Rodzice, teraz Dziadkowie...

boje się spojrzeć w tą strone , czas bez nich..
tak niewiele było mi dane być z nimi
Mamę odzyskałam tak niedawno...  a już konic puka do drzwi..

a moze zdążą wymyśleć jakiś środek na nieśmiertelność?... i cześci zamienne by ich ból znikł...




3 komentarze:

Mama bartuli pisze...

Ja nawet boję się o tym myśleć ....
Miesiąc temu odeszła bardzo ważna osoba,była dla mnie jak matka,do tej pory w to nie mogę uwierzyć :(

Unknown pisze...

Staram się odsuwać os siebie takie mysli... Ale czasem faktycznie nadchodzi taki moment, kiedy myśli same galopują... I boję się ich strasznie,bo wiem że kidyś się ziszczą... Cieszmy się chwilą!

scy pisze...

Staram się o tym nie myśleć... Są jedyną rodziną (nie mówię o synu i mężu, to trochę inna sprawa) jaką mam jako jedynak.