Tropical Island... Nasza pierwsza wyprawa z Gwiazdą...
Drogo... ale warto...
szczególnie jak sie tam nocuje...
polecam nie popularne terminy , nie ma tłumów , a wieczorem jest spokój, mozna pływać całą noc, siedzieć na ganku z winkiem, i rozkoszować się krzykami pawi... (:
my wybraliśmy sie po Wielkanocy a przed długim majowym spędem...
Uwaga gorąco - w powoietrzu tak koło 30 stki, woda w dużych morzach koło 26 -28 - a dla dzieci cieplejsza wiec jak w wannie... też dla bobasów.... (:
Jedzenie do wyboru do koloru w rozmaitych barach i restauracjach, śniadanie w cenie noclegu full wypas... polecam owoce mniam...
jak nie pływanie to może plac zabaw, łódki, samochodziki albo spacer po lesie tropikalnym... a wieczorem możne na pokaz tańca- cyrkowe szoł (: , a możne lot balonem...
jest co robić choć dzieci ciągną głównie do wody...
dla dużych mega zjeżdżalnie - zawał murowany , albo coś dziwnego na wysokości...tez dla odważnych...
jest naprawdę fajnie, można zapomnieć ze tom tylko gigantyczna hala na polu (:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz