wtorek, 24 czerwca 2014

Piątek 13-stengo siedmiodniowy

zaczęło się po cichu ... gwiazda walczy ła z niewidzialna dla lekarzy chorobą.. gorączki , bóle brzucha ... wreszcie kolejny lekarz zlitował sie i zrobił badania .. pech chciał ze wyniki były w piątek 13 stego , dzień przed planowanym wyjazdem na długi weekend ... i okazało  sie że nie jest dobrze bo mamy Escherichia coli. wiec na cito badania krwi i usg nerek ... ale na cito w państwówce to nie ma i jak sie okazało po obdzwonieniu Lux Medów, Damainów i innych podobnych prywatnych przybytków ze tez nie tak łatwo zrobić badania..
usg na sobotę , dzień wyjazdu 
wiec zapakowani jedziemy na badanie usg od tego zależny czy jedziemy czy nie ...
Matka bierze dziecko na ręce i pierwszy krok i leci ... na środek jedni ... żeby dzieckiem nie huknąć o asfalt to cały upadek idzie na lewą rękę która strzela w łokciu , wiec Matka leży i wyje na środku ulicy , wyje dziecko ze strachu  ... ojciec w szoku , zabiera Gwiazdę na badanie , ja zostaje... 
pozytywny a nawet komediowy akcent ... podchodzi Pan w tym całym zamieszaniu , schyla sie do mnie wyjącej z bólu ... - piła Pani? - odpowiadam przez zęby - Nie. (  choć możne to tak wyglądać bo mam kolor czerwono zielony na twarzy z bólu)  Pan na To - a ja tak , jestem po kielichu...
został ze mną niestety , dla mojego dobra ... a jak mówiłam ze sobie poradzę to on stwierdził ze udaje pewnie miałam ochotę tą druga ręką go strzelić...
przyszedł Drugi , bardziej ogarnięty , kupił lód w sklepie , doradził gdzie jechać na ortopedie  
miło ze sa ludzie którzy chcą pomóc ... 
wraca mąż , nerki czyste ..
Matka ląduje w szpitalu na Ortopedii... ale po serii zdjęć dostaje tylko temblak ..  uff choć boli jak diabli i ruszyć sie nie da .. 
a wiec jedziemy ... 
wyjechaliśmy na trasę ... 5minut później samochód po prostu się wyłączył, pas awaryjny ... i poszukiwanie serwisu ... 
możne jednak wrócić do domu ? 
w serwisie pozwolili jechać... wypali się... jakiś filtr cząsteczek  ...
ale jazda samochodem gasnącym nam jeszcze 5 razy na autostradzie jest mało śmieszna , z dziećmi marudzącymi i Matka jęcząca bo odwracanie sie do Dziubątek to katorga...
dojechaliśmy o 22 ...
i tu kolejna niespodzianka Gwiazda ma gorączkę ... 40 stopni .. na antybiotyku !!!
Fuck ... 
i tak przez 3 dni... 3 dnia lądujemy w szpitalu w Pucku... 
3 dni i do domu .. i następnego dnia pada ..
wiec morze zobaczyłam dopiero  w czwartek wieczorem ..
ciężko to nazwać udanym wyjazdem...
zapomniałam karty do aparatu wiec fotek tez brak ... 

oby było lepiej ... kiedyś...



czwartek, 12 czerwca 2014

intimissimi - ale mnie wku... o!

jestem zaniedbana jeśli chodzi o garderobę intymna
bo po urodzeniu dzieci już nie wchodzę w Mki i eSki jak kiedyś a tylko taki rozmiar wygąda dobrze jeśli chodzi o koronki i sznurki i inne "fiubzdziu"... na szanownej D ...
ale postanowiłam w końcu zaiwestować w fajny biustonosz ... bo latem wiecej człowiek odkrywa wiec choć to niech wygląda dobrze (:
reklama dźwigną handlu wiec poszłam za nią do intimissimi ..
przymierzyłam nowe cudo z kolekcji , Panie przemiłe nawet Dwie mnie oglądały, dobierały, doradzały ... wyszłam z 2 sztukami tego samego modelu biustonosza Push-up Bra , różniącej sie tylko kolorystyką ...

i co tuz po powrocie pokazuje mój nowty nabytek a tu okazuje sie ze ten drug nie mierzony ( no bo po co ten sam rozmiar i model ) jest  zły -odstaje ... Fuck ... 
drugi mierzony i za akceptowany przez doradczynie-sprzedawczynie został wypróbowany przez 2 godziny gdzie okazało sie że nie spełnia swojej powinności bo moze pusch-up jest ale przy schyleniu sie do dziecka jest tez wypad z gniazda i jazda...
FuCK !!!
 wracam i składam reklamacje a tu bum ... nie tak prosto
ten noszony to przegrana sprawa , nie ważne ze nie spełnia funkcji nikt nie bierze odpowiedzilności za złe doradztwo !!! mogę wymienic tylko ten nie noszony ale przy kierownicze ze 4 dni...
byłam zła jak osa bo kupiłam cos co nie spełnia swojego zadania ... co innego jak ide do sieciówki i kupuje sama , albo  supermarkecie  z kosza wygrzebie to mogę do siebie mieć pretensje ale jak Idę do sklepu "specjalistycznego" bieliźnianego i mi ktos dobiera i doradza bo to jego praca , a później okazuje się ze kupiłam dziadostwo nie lepsze niż z bazaru to krew zalewa...

tak wiec mam co chciałam lepsze dziadostwo ... z metka (:



poniedziałek, 9 czerwca 2014

szybki lot... Kopenhaga/ Malmo

Udało nam sie...
rodzicom wyjechać na 2 dni...
szybki lot
szybki reset...
ale nigdy nie zostawiałam Dziubali na 2 noce...
wiec juz w sobotę ryczałam na paradzie w Kopenchadze bo szły dzieci ...
tesknilam ... buuu

polityke pr- rodzinną mają dobra bo minimum 2 ka i to maluchów ... (:
podwójne wózki to norma...

Ważne dla tych co to chcę lecieć ... do Malmo tańsze loty ...ale kraj drozższy (Szwecja)
 przejazd do Kopenhagi z polskim kierowcą 140sek za osobę w jedną stronę..
W Szwecji brak alkoholu , są wydzielone specjalne sklepy czynne krótko i nie w swieta...i drogie...
w Dani już normalnie Netto/Lidl  tam warto kupić jedzenie bo w barach za zwykłą kanapke min 10-20 9 a liczymy na polskie razy 2)-  a jedna to mało ); a i pamietajcie butelki plastikowe i puszki są zwrotne do maszyn w sklepach dostajecie za to kupon na zakupy ... przynajmniej nikt nie rzuca ich na ulice ... (:
Malmo to mniejsze , spokojne miasto portowe ... i szybko sklepy zamykają 10-17 sta przeciętnie... ale ma ryneczek, stare ulice , domy, bulwar , i kamienistą plaże , dużo fontan, park idealny na piknik pod wiatrakiem duzo gęsi i kaczek (:
Kopenhaga to szał barw, kolorów i nacji
tolerancja dla inności ubioru, wyznania i preferencji seksualnych tu nikt sie nie kryje ... lubię ten koloryt ... spokojnie zwiedzisz je w 5 godzin na nogach ... mapy dostępne na stcji kolejowej ...


















po powrocie Gwiazda nie spuszcza ze mnie wzroku... w dzień i w nocy... czyli norma ...



czwartek, 5 czerwca 2014

Bywam tylko..

Rzadko bywam
i pisze..
trochę sie dzieje
jak zwykle Gwiazda chora .. leczyli na wirus a po przymuszeniu ich do badań wyszło zapalenie układu moczowego ... no wykończą mi Ją ...

a Andzia wylądowała u okulisty, bo taka gapowata była...
tzn jak prosiliśmy by coś podała to Gwiazda szybciej to dostrzegała niż 5 latka  wiec stwierdziliśmy że coś tu jest nie tak... przecież mądre dziecko ,ćwiczenia typu znajdź różnice ogarnia a w życiu codziennym ma problem z dostrzeganiem pewnych rzeczy...
i przeczucie rodziców było słuszne bo ma astygmatyzm i lewe oko widzi tylko 80% , jak nie wyrośnie to za pół roku okulary ):
wiem nic strasznego ale rozumiecie ... przygłucha i jeszcze niedowidząca, ciężkie życie ją czeka w szkole... a Matki by chciały tylko miód dla swoich dzieci...


a to kadry wypróbowane oczywiście na moich Dziubątkach
bo Matka sukienki zrobiła (: i skrzynki pomalowała ...
zapraszam do polubienia mojej pasji  nas na FB
https://www.facebook.com/pages/Studio-B%C5%82yskotka/433676910095976